Moc! Energia! Motywacja! Czyli...

...czyli dzisiaj nie usłyszycie o tym, co zrobić, żeby było dobrze, ciekawie i porywająco. Przynajmniej nie w tym wpisie. Powracam świecie otwarty na każdego, kraino mlekiem i miodem, albo chociaż kawą płynąca.

A kim Ty do jasnej Anieli jesteś? Swoją drogą ładne mam imię z bierzmowania? Kropka. Koniec bałaganu. Bądźmy... bądź zorganizowana dziewczyno!

To już jakiś krok do przodu- płeć żeńska fizycznie jak i w umyśle. Wniosek drugi- chaotyczna w pisaniu, zorganizowana w działaniu... a poeta rymujący z przypadku. 

Bardzo możliwe, że kilka osób kojarzy moją osobę z poprzedniej działalności internetowej. Strona zaczynająca się literką P kończąca na A.  Próbowałam wracać, reanimować, wskrzeszać. Nic nie dało rady zrobić. Moja psyche poszukuje czegoś nowego.  Tłumaczenia dalsze uważam za zbędne.

W tym wpisie zarysuję Wam (kimkolwiek jesteś skoro już tu dotarłeś) co tu znajdziecie. Nie, nie będzie wszystkiego (czy to było podwójne zaprzeczenie?). Po prostu lubię się uzewnętrzniać, czasami to wychodzi, częściej nie. Mimo wszystko odczuwam potrzebę pisania, bo po prostu to kocham. Uwielbiam nie przejmować się, że mogę napisać coś, co może nie do końca przypomina wypracowanie z języka polskiego, przemyślane co do ostatniego akapitu, linijki, słowa i literki. Chcę tu być sobą, robić co chcę i może trochę zarazić innych pozytywną energią, której ostatnimi czasy było mniej w mojej głowie.

Podsumowując- witajcie i żegnajcie i... trzymajcie kciuki... oczywiście jeżeli już jesteście tutaj jakimś cudem. Postaram się dbać o moje dziecko jak tylko najlepiej potrafię. Postaram się z całych sił. A tymczasem przesyłam Wam nieśmiały uśmiech nowicjusza. Trzymajcie się ciepło lecz nie za gorąco, co by wszystko było w równowadze.